niedziela, 6 września 2009

Olśnienie

W tym roku światła jesieni przyniosły mocno elektroniczny beat, nie
pozbawiony jednak black metalowej maniery (gitarki!) i mocno
przesterowanego wokalu. Mówię o płycie "We the fallen" Psyclone Nine.
Fuzja doskonała. Płyta roku jak malowanie!
Kawałeczek "Suicide note lullaby"... Miodzio tego żywota. Spasił mi również
"Heartworm", mocno spasił, o nostalgicznym "Under the Judas tree" nie
wspominając... Ale ogólnie, cała płytka nie opuści mnie. Aż do zimy.
Niekoniecznie tegorocznej.